poniedziałek, 21 marca 2011

Bardzo fajna wymianka

Jeszcze w styczniu dostałam maila - pewna 8-letnia dziewczynka zapragnęła mieć jedną z moich lalek i jej mama napisała do mnie z pewną propozycją: frywolitkowa biżuteria za dziergana lalkę. Na Supełkologii można zobaczyć jakie śliczne rzeczy tworzy więc nie trzeba mnie było długo zamawiać ;) Oj było warto - tylko popatrzcie co dostałam:

Biżuteria

W zamian ode mnie powędrowała paczuszka. W niej niespodziewane maluszki z Narle i Ulgario, które z tego co mi wiadomo mają już nadane imionka, oraz maleńka lalka o której innym razem. Oczywiście to tylko dodatki do głównej części wymianki - lalki. Dostałam dokładne wytyczne - niebieskie ubranko, niebieskie oczka, blond włosy, usta w serduszko. Aby lalka była idealna konsultowałam się na bieżąco podczas dziergania. Po raz pierwszy w tego typu lalce użyłam "pipe cleaners" w kończynach, dzięki czemu po zgięciu pozostają one w takiej pozycji.

Wzór/Pattern: Tooth Fairy by Alan Dart
Włóczka/Yarn: Bonus DK oraz inne włóczki akrylowe
Druty/Needles: 3,00mm

Perfect doll

Na zdjęciu włosy są nierówne ponieważ nowa właścicielka chciała obciąć je sama.  Dodałam też "biżuterię", bo lalka zdecydowanie wygląda mi na strojnisię.

Komentarze:

Anka480, Grażyna, Ann, Pappu, Amaya-Art: Dziękuję bardzo za komplementy ;)

Kokotek, Piaseiza CU@5: Dziękuję bardzo ;) Oczka lalki zrobione są z białego filcu na którym udało mi się wydrukować oczka. Zdecydowani jednak odradzam ten sposób - można popsuć drukarkę. Mimo kilkunastu prób tylko raz udało mi się tego dokonać ponieważ filc wielokrotnie zacinał się w środku (nie jest sztywny a podklejanie niewiele dawało). Lepiej jest użyć markerów do tkanin lub specjalnych farb, choć do tych drugich trzeba już mieć zdolności których ja nie posiadam.

6 komentarzy:

  1. Czad jaka słodka primabalerina wow

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo to gdy zabiorę się za jakoś lalkę to będę eksperymentować cierpliwie z oczami. Dziekuję za odpowiedz.

    P.S. śliczna lala :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja córcia jest zachwycona - takiej lali nie ma żadna koleżanka. Nadała jej imię Molly i z innych zabawek utworzyła całą świtę. Właśnie wróciła ze szkoły - z plecaka wystaje kawałek fryzury ;-) ( a nie wolno nosić zabawek!)-przemyciła więc ukradkiem!
    Miło patrzeć na radość.
    Dziękujemy raz jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejne cudo!!! Śliczna lala:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle przepiękna zabawka.
    Zapraszam do mnie po wyróżnienie.
    Pozdrawiam,
    Kasia.

    OdpowiedzUsuń