piątek, 22 kwietnia 2011

Buciki dla małej damy

Te śliczne buciki chciałam wydziergać już dawno ale nie miałam komu. Niestety nadal nie mam swojego maleństwa a dzieci znajomych to albo mali chłopcy albo starsze dzieci. Doszłam jednak do wniosku, że może znajdzie się jakaś mama i zechce je zakupić dla swojej córeczki ;)

Wzór/Pattern: My version of baby shoes pattern by Stitchlogue by Calista Yoo
Włóczka/Yarn: Akryl
Druty/Needles: 4,00mm
Bucików, czapeczek i skarpetek powstanie więcej w najbliższym czasie. Wszystkie zostaną wystawione w nowym sklepie, ale szczegóły innym razem. ;)

wtorek, 19 kwietnia 2011

Best Birthday Ever!

Nie, nie wcale nie przesadzam. Dzisiejszy dzień był po prostu niesamowity i aż rozpiera mnie energia. Kilka ostatnich tygodni minęło pod znakiem gorszego samopoczucia ale dziś zupełna odmiana. Obudziłam się w dobrym humorze a z godziny na godzinę uśmiech na twarzy się powiększał a powody były... Najpierw miła pobudka, potem pyszne śniadanko przygotowane z mężem a następnie partyjka "Zaginione miasta". Mąż wygrał, ale na otarcie moich łez paczkonosz przyniósł mi "małą" paczkę od kochanej Bernadki a w niej, same cudowności:

Thank you Bernadka

Ale najlepsza to chyba jest kartka:

Best birthday card

Jak ją zobaczyłam to aż krzyknęłam z radości bo kocham serial "Przyjaciele". Mąż popatrzył i mówi "Ale tu nie ma wszystkich" a  ja odparłam "Bo to z 12 odcinka 4 serii w którym Monica i Rachel założyły się z Chandlerem i Joey'em, że..." no i nie dokończyłam bo mąż spojrzał na mnie jakbym co najmniej szalona była. Uznał że zdecydowanie za często oglądam ten serial ;) Oj ale czy obejrzenie wszystkich 10 serii ok 15 razy to dużo... ;) Ah a po otwarciu kartki słychać piosenkę z serialu (główny motyw). Najlepsza kartka urodzinowa jaką kiedykolwiek dostałam. Przebiła nawet tą z zeszłego roku (notabene też od Bernadki).

Po grze zgłodnieliśmy więc zamówiliśmy urodzinową pizze - a co raz kiedyś można. Jak usłyszałam domofon to byłam pewna że to dostawa a jak sie okazało to kolejny prezent! Tym razem od Nicoli:

Books for Birthday

To taki zbieg okoliczności raczej, bo książki są "bez okazji" ale ja je uznaje jako urodzinowy prezent.  Okazało się, że razem z Nicolą lubimy tą samą autorkę (Kathy Reichs) więc Nicola postanowiła podarować mi swoje przeczytane książki zarówno tej jak i innej autorki. Wszystkie są w oryginale (po angielsku) więc żadnych durnych tłumaczeń nie ma - uff. Byłam tak zaaferowana przeglądaniem ich, że nawet nie zauważyłam jak na stole pojawiła się pizza, a w zasadzie 3... Nie mogliśmy się zdecydować na jeden rodzaj... ;) No co ja poradzę, że mąż nie lubi tuńczyka w żadnej postaci? Do obiadku obowiązkowo film. Lepiej niż w kinie bo i fotel wygodniejszy. A po filmie szybciutko na spotkanie "Toruńskiego Koła Plastyków Nieprofesjonalnych" na które zaprosiła mnie Monika. Pierwszy raz udało mi się dotrzeć i bawiłam się świetnie. Następne 10 maja ;)

Prawda że fajniutki dzień? Może i nie dostałam włóczkowego prezentu, ale te które dostałam są i tak cudowne - przecież nie samym dzierganiem człowiek żyje. :D

Dziękuję za życzenia urodzinowe wszystkim którzy wysłali mi je na maila, smsem, zostawiły komentarz na Facebooku czy tutaj. Dziękuję za pamięć - to miłe, nawet bardzo.

Komentarze:

Ann, Kokotek, Antonina, Anka, Iwona150, Grażyna: Dziekuję bardzo.

Amaya-art: Dziękuję. Jak n arazie chętnych nie było na kurczaki, ale kiermasz jeszcze trwa więc nic straconego ;)

sobota, 16 kwietnia 2011

Kurczaczki na patyku

Easter Chicks by Pyziulka
Easter Chicks, a photo by Pyziulka on Flickr.
Kwiecień przez palce mi przelatuje i nawet nie zauważyłam, że to już połowa miesiąca. Dziergam mało bo ochoty i czasu jakoś brak - no może bardziej ochoty niż czasu ;)

Miałam nie dziergać świątecznych ozdób, ale doszłam do wniosku, że może uda mi się kilka sprzedać i nieco dorobić. Zobaczymy ;)

Wzór jest bardzo prosty a wydzierganie jednego kurczaczka zajmuje ok 1,5 godziny, czyli ekspresowo. Na razie są dwa, ale jeśli znajdą się chętni powstanie ich więcej ;)

Komentarze:

Pappu, Anulinka, Piaseiza: Dziękuję bardzo ;)

Ann: Dzięki. Na rac można znaleźć dużo niesamowitych wzorów skarpetkowych. Zdecydowanie lepiej wychodzą z jednokolorowej włóczki, ale takiej mam malutko...

czwartek, 7 kwietnia 2011

Nieco inne skarpetki dla męża

Mężowi bardzo się podobają ręcznie dziergane skarpetki i zażyczył sobie kolejne.  Nie miałam jednak ochoty na kolejne zwykłe więc pokazałam mu wzór, który już od jakiego czasu chodził mi po głowie. Został szybko zaakceptowany ale ja martwiłam sie troszkę, że na melanżu nie będzie go dobrze widać. Na szczęście prezentuje się nieźle;)

Wzór/Pattern: KawKawEsque by Yarnissima
Włóczka/Yarn: Feria Strumpf-& Sportgarn (Feria) 1,3 motka (65g)
Druty/Needles: 2,50mm

Different Rib socks

Bardzo podoba mi sie w nich to, że wzór jest od samiutkich palców, zaraz przy krawędzi podeszwy i na całej pięcie. Tylko spód jest gładki dla wygody noszenia. Skróciłam nieco wzór na nodze, gdyż oboje z mężem wolimy krótsze skarpety. Wzór godny polecenia - dosyć prosty w wykonaniu a efekt jak dla mnie bardzo fajny.

Teraz czas na skarpetki dla mnie. Mam 2 włóczki w szafce ale nie mogę się na wzór zdecydować... Obie układają się w paski więc nie każdy się nadaje. Może zdążę przed moimi urodzinkami...

Komentarze:

Pappu, Anka, Ania: Dzięki ;) Powoli wraca mi ochota na dzierganie, więc troszkę przybywa...

Ann: To brązowe powoli nabiera kształtów. Jednak nie do końca będzie taki jak we wzorze więc troszkę potrfa zanim uda mi się projekt ukończyć.

Piaseiza, Mięta: Rude prawie skończone, zostały detale ale z nimi zawsze najdłużej mi schodzi...

Kokotek: Nie, to nie jest czarownica. Jest to elf drzewny, dlatego w pniu drzewa się schował ;)

piątek, 1 kwietnia 2011

WIP na kwiecień

W marcu nie udało mi się podgonić z robótkami... Jakoś nie bardzo miałam nastrój na robótkowanie... Coś tam udało się zakończyć ale ogólnie nie jestem zadowolona z siebie. Na zdjęciu widać 3 projekty w torebkach plastikowych. W sumie można zaliczyć je do UFO bo w marcu nawet ich nie tknęłam. Zobaczymy co się stanie z nimi w kwietniu.

WIP 04.2011

Niedługo będę też w łapkach miała zamówioną bawełnę więc być może dodatkowo zacznę już tunikę. Więcej planów nie mam... Na razie ;)

Komentarze:

Pappu, Anka, Ann, Antonina, Anulinka: Dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że uda mi się choć kilka kart skończyć w tym roku.