wtorek, 19 kwietnia 2011

Best Birthday Ever!

Nie, nie wcale nie przesadzam. Dzisiejszy dzień był po prostu niesamowity i aż rozpiera mnie energia. Kilka ostatnich tygodni minęło pod znakiem gorszego samopoczucia ale dziś zupełna odmiana. Obudziłam się w dobrym humorze a z godziny na godzinę uśmiech na twarzy się powiększał a powody były... Najpierw miła pobudka, potem pyszne śniadanko przygotowane z mężem a następnie partyjka "Zaginione miasta". Mąż wygrał, ale na otarcie moich łez paczkonosz przyniósł mi "małą" paczkę od kochanej Bernadki a w niej, same cudowności:

Thank you Bernadka

Ale najlepsza to chyba jest kartka:

Best birthday card

Jak ją zobaczyłam to aż krzyknęłam z radości bo kocham serial "Przyjaciele". Mąż popatrzył i mówi "Ale tu nie ma wszystkich" a  ja odparłam "Bo to z 12 odcinka 4 serii w którym Monica i Rachel założyły się z Chandlerem i Joey'em, że..." no i nie dokończyłam bo mąż spojrzał na mnie jakbym co najmniej szalona była. Uznał że zdecydowanie za często oglądam ten serial ;) Oj ale czy obejrzenie wszystkich 10 serii ok 15 razy to dużo... ;) Ah a po otwarciu kartki słychać piosenkę z serialu (główny motyw). Najlepsza kartka urodzinowa jaką kiedykolwiek dostałam. Przebiła nawet tą z zeszłego roku (notabene też od Bernadki).

Po grze zgłodnieliśmy więc zamówiliśmy urodzinową pizze - a co raz kiedyś można. Jak usłyszałam domofon to byłam pewna że to dostawa a jak sie okazało to kolejny prezent! Tym razem od Nicoli:

Books for Birthday

To taki zbieg okoliczności raczej, bo książki są "bez okazji" ale ja je uznaje jako urodzinowy prezent.  Okazało się, że razem z Nicolą lubimy tą samą autorkę (Kathy Reichs) więc Nicola postanowiła podarować mi swoje przeczytane książki zarówno tej jak i innej autorki. Wszystkie są w oryginale (po angielsku) więc żadnych durnych tłumaczeń nie ma - uff. Byłam tak zaaferowana przeglądaniem ich, że nawet nie zauważyłam jak na stole pojawiła się pizza, a w zasadzie 3... Nie mogliśmy się zdecydować na jeden rodzaj... ;) No co ja poradzę, że mąż nie lubi tuńczyka w żadnej postaci? Do obiadku obowiązkowo film. Lepiej niż w kinie bo i fotel wygodniejszy. A po filmie szybciutko na spotkanie "Toruńskiego Koła Plastyków Nieprofesjonalnych" na które zaprosiła mnie Monika. Pierwszy raz udało mi się dotrzeć i bawiłam się świetnie. Następne 10 maja ;)

Prawda że fajniutki dzień? Może i nie dostałam włóczkowego prezentu, ale te które dostałam są i tak cudowne - przecież nie samym dzierganiem człowiek żyje. :D

Dziękuję za życzenia urodzinowe wszystkim którzy wysłali mi je na maila, smsem, zostawiły komentarz na Facebooku czy tutaj. Dziękuję za pamięć - to miłe, nawet bardzo.

Komentarze:

Ann, Kokotek, Antonina, Anka, Iwona150, Grażyna: Dziekuję bardzo.

Amaya-art: Dziękuję. Jak n arazie chętnych nie było na kurczaki, ale kiermasz jeszcze trwa więc nic straconego ;)

3 komentarze:

  1. no to naprawde cudny dzien mialas oby takich bylo wiecej :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Marti, spóźnione życzenia urodzinowe!
    Ale miałaś super dzień :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serdeczna aczkolwiek spóźnione życzenai urodzinowe. Też bym sie cieszła z syropu klonowego:D

    OdpowiedzUsuń