sobota, 26 czerwca 2010

Wybory 2010

Zwykle nie mieszam się w politykę i nie afiszuję się z moimi poglądami politycznymi. Kiedy jednak  przeczytałam ten wierszyk u Effci wiedziałam, że powinien być rozpowszechniony. Autorowi gratuluję - wspaniale odzwierciedla przemyślenia wielu ludzi i mam nadzieję da do myślenia co niektórym.

WYBORY 2010

Nie jestem już żaden smarkacz,
Łeb mam pokryty siwizną.
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo zbyt cię kocham, Ojczyzno!
Niejeden ciężar na barkach
Dźwigałem, znosiłem trudy.
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo dość mam kłamstw i obłudy.
Gdy spytasz mnie, niedowiarka,
Dlaczego? Wyznam ci szczerze:
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo w żadną zmianę nie wierzę.
Skąd wiem, że wybór niedobry?
Nie wierzę w zmiany oblicza,
Bo nie chcę powrotu Ziobry
I teczek Macierewicza.
Bo nie chcę mieć Prezydenta,
Co straszy gejem i Żydem,
Co w każdym widzi agenta,
I może zaszczuć jak Blidę.
Na Jarka nie oddam głosu
Za czasy, gdy był premierem,
Za ten upadek etosu,
I koalicję z Lepperem.
Za to, co wciska ludowi,
Na co pozwala i sprzyja,
Za to, co pisze Sakowicz
I głosi Radio Maryja.
Za sieć podsłuchów i haków,
Wydanie walki elitom,
Za to, że skłócił Rodaków,
Za IV Rzeczpospolitą.
Dziś w duszy mej zakamarkach
Odkrywam decyzji sedno:
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo nie jest mi wszystko jedno.
Wybaczcie drwinę i sarkazm,
Odporność z wiekiem się zmniejsza.
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo Polska jest najważniejsza!

Wojciech Dąbrowski 

Komentarze:

Anna: Tak, poszalałam za zgodą męża ;) Musiałam jednak obiecać, że do końca roku nie kupię już żadnej włóczki. Dopuszczone są wyjątki, gdy będę robić coś na zamówienie. Ale i tak warto było ;)

Anisa: Na pewno powstaną dwie czapki, dwie pary rękawiczek i jeden szal. Co do reszty nie jestem pewna jeszcze. Zapewne dzierganie zacznę wkrótce :D

Hada: to już jutro, jakoś dałaś radę ;) Przyniosę po jednym moteczku. Niestety trzymanie ich w rękach skutkuje sporą dziurą w portfelu bo po prosty "trzeba mieć je wszystkie"...


Konwalia: Oh, mój darczyńca to prawdziwy anioł! Osoba niesamowita i strasznie mnie wspierająca. Nie wiem czy sobie na taką osóbkę zasłużyłam... Rozumiem, że nowe simsy Ciebie nie kuszą? Ja taka silna nie jestem :D

piątek, 18 czerwca 2010

Cudowności zza wielkiem wody

Już od jakiegoś czasu pisałam o pewnej tajemniczej przesyłce jaką mam dostać. Dotarła, w nieco zniszczonym kartoniku, ale najważniejsze było wnętrze. A w nim... Same wspaniałości!

Przede wszystkim najpiękniejszy prezent urodzinowy (chyba za wszystkie urodziny jakie miałam ;) ), czyli albumy typy scrapbook (trzy) oraz dwa albumy na zdjęcia, a do tego mnóstwo przydasi do scrapa. Jak widać na zdjęciach, zestaw jest ogromny a każda rzecz piękna. Cztery albumy w brązowej oprawie posłużą mi do zrobienia rodzinnej kroniki oraz usystematyzowania starych rodzinnych zdjęć. O tym dużym projekcie myślałam już od dłuższego czasu, ale nie bardzo wiedziałam co i jak. Mój wspaniałomyślny darczyńca, pomógł mi wybrnąć z problemu jak widać ;) Na zdjęciu jest jeszcze balsam do ciała z bawełną oraz antybakteryjne mydło w piance. Obie rzeczy pachną obłędnie!

paczka

Na tym jednak nie koniec wspaniałości które w paczce znalazłam. Razem z nimi były tam też zamówione przeze mnie i Mao włóczki z Knit Picks! Tak, tak, dobrze czytacie - piękne włóczki "Made in Peru", ręcznie farbowane. Na zdjęciach widać ledwo ułamek ich piękna.  A co my tutaj mamy? W sumie 17 motków włóczek o różnym składzie. Najbardziej miękkie zdecydowanie są 70 % baby alpaca 30% jedwab, ale 70% wełny merino 30% jedwabiu pięknie się mienią (czego nie widać na zdjęciach). Piękne kolory włóczek melanżowych sa nie do opisania!

w1

wł

Jak widać zdecydowana większość to włóczki typu "lace" ok 400m/50g więc zapewne powstaną szale i chusty. Ponieważ są one w zwojach trzeba je było przewinąć. Całe szczęście, Mao posiada zwijarkę do włóczki więc nie było tak źle ;) Tak równych moteczków nigdy nie miałam. No sami zobaczcie.

paczka1

Na zdjęciach nie widać, że jeszcze do włóczek dorzuciłam sobie druty pończosznicze (wyszły o połowę taniej!) oraz jedne drewniane do łączenia (różnica w cenie była nieznaczna).

Teraz sami widzicie, że miałam na co czekać ;)

Wczoraj udało mi się skończyć korpus broderie. Nie mam niestety zdjęć ale myślę, że rękawy skończę za kilka dni i będę mogła umieścić zdjęcia całości. Na razie mam kamizelkę ;)

środa, 16 czerwca 2010

Lalki-siostry odsłona druga.

Oprócz opublikowanego wczoraj misia Kasia dostała ode mnie pokazywane już wcześniej lalki-siostry. Kasia jest już którąś z kolei osobą, która mnie o nie poprosiła i tak się zastanawiam co jest powodem, że te lalki tak sie podobają. Trudne one nie są i na pewno bez problemu można je sobie wydziergać nawet bez wzoru.

Wzór: Sisters by Susan B. Anderson
Włóczka: resztki akrylu
Druty: 3,25mm

L-S


Dzierga sie na prawdę szybko i przyjemnie. Najwięcej czasu zajmuje zrobienie włosów i przyznam, że ostatnio to mój najmniej ulubiony etap. Ja lubię jak coś jest perfekcyjne, a z tym jest trudno...

Wczoraj wieczorkiem dotarła do mnie wyczekiwana paczuszka, ale o tym co w środku napisze jutro ;) Zdradzę tylko, że prezent lepszy niż od mikołaja...

Komentarze:


Antonina, Jeniulka, Antosia: dziękuję bardzo.

Anisa: Tutaj jest wyjaśnione po angielsku co i gdzie wkleić w kodzie html: KLIK . Jeśli wolisz inny sposób, to możesz wklejac każdą emotkionke osobno (jak zdjęcie). Kody możesz naleźć tutaj: Darmowe emotkonki

wtorek, 15 czerwca 2010

Misiowa kwiaciarka Flora

Tak jak obiecałam - wreszcie coś nowego :D

W maju umówiłam się z Kasią z forum u Maranty na wymianke "jeden na jeden". Jedną z rzeczy jakie Kasia sobie zażyczyła był ten właśnie miś. Wzór miałam już jakiś czas w domku ale "jeszcze do niego nie dotarłam" (jak do wielu innych ;) ) więc chętnie zabrałam się do pracy.

Wzór: Flora by Alan Dart
Włóczka: Akryl (choć w sumie nie wiem, bo to zdecydowana większość końcówki podarowane mi przez bardzo miłe osoby)
Druty: 3,25mm

Flora

Miś ma ok 30cm, ruchome wszystkie kończyny i potrafi samodzielnie siedzieć.
Dziergało się bardzo przyjemnie, choć przyznam szczerze, że kwiatki doprowadziły mnie prawie do histerii... Kasia poinformowała mnie że mis bardzo jej sie podoba i jest bardzo zadowolona - no to ja jestem podwójnie zadowolona ;)

Jeśli ktoś jeszcze ma ochotę na wymianke "jeden na jeden" proszę napisać na adres mailowy ;)

poniedziałek, 14 czerwca 2010

Zapraszamy do Torunia

Tak jak pisałam wczoraj już za 2 tygodnie kolejne spotkanie. Małgosia poprosiła o banerek i posta wiec uzupełniam braki ;) Aby uniknąć sytuacji, że z kimś się miniemy, bardzo proszę o maila do mnie lub Małgosi z informacją o chęci przybycia. Znajomość liczby chętnych ułatwi nam zamówienie stolika abyśmy wszyscy się pomieścili ;)

Data: 27 czerwca 2010 (niedziela)
Godzina: 12:00
Miejsce: "Róża i Zen"
Znak rozpoznawczy: Druty lub szydełko w dłoni <img style='border: 0; padding:0'  
src='http://us.i1.yimg.com/us.yimg.com/i/mesg/emoticons7/3.gif' 
alt=';)'/>
Strój: dowolny
Dodatki: jakaś obecna robótka, ewentualnie jakaś starsza do pokazania, dobry humor.

Zapraszam wszystkich!







Kod banerka:

niedziela, 13 czerwca 2010

Relacja z publicznego dziergania w Toruniu

Jeszcze na świeżo szybka relacja. Spotkałyśmy pod pomnikiem Kopernika, jednak z powodu chłodu i wiatru po 15 minutach schowałyśmy się w kawiarence "Róża i Zen". Tak wiem, że to nie plener, ale mimo wszystko miejsce publiczne. Grono było niewielkie, ale za to bardzo sympatyczne. Małgosia pochwaliła się sweterkiem, który zaczynała dziergać na poprzednim spotkaniu, Hania pokazała nam śliczną włóczkę wygraną na candy, Magda walczyła z szydełkową tuniką a bardzo miła Pani Kasia urzekła nas swoimi wyrobami frywolitowymi. Było bardzo przyjemnie i miło. Tak miło, że postanowiłyśmy spotkanie powtórzyć już za dwa tygodnie.

Tym razem, jak widać, udało się mnie uchwycić na zdjęciu ;)


Mamy nadzieję, że na kolejnych spotkaniach będzie nas przybywało. Czekamy z otwartymi ramionami!

Komentarze:


Janeczko: Na zdjęciu są meble które już tutaj w mieszkaniu były. Wstawiliśmy tutaj jeszcze kilka swoich, ale zdjęć po przeprowadzce już nie zrobiłam. Bardzo mi sie jednak podoba, także gust pewnie podobny mamy ;)

Anisa: Dzia.

sobota, 12 czerwca 2010

Już po przeprowadzce

Uff, dziękuję za trzymanie kciuków - udało nam się znaleźć mieszkanko "rzutem na taśmę". Jak się okazało, nie trzeba było szukać daleko, bo... klatkę obok :D Wydawało nam się że niewiele mamy rzeczy, ale podczas przeprowadzki bardzo nas zaskoczyła ilość kartonów. Nie było lekko, bo ponad połowę rzeczy przeniosłam zupełnie sama, ale najważniejsze że już po wszystkim. Przez jakiś czas nie miałam dostępu do internetu, gdyż trochę trwało przeniesienie numeru. Już jednak wróciłam ;)

Jak widać na zdjęciach mieszkanko jest ładne i umeblowane.

Pokój:


Łazienka i kuchnia:

A jak u mnie robótkowo? Nie ukrywam, że dużo się nie dzieje, ale nie ma też zupełnego zastoju. Czekam teraz na potwierdzenie otrzymania jednej przesyłki abym mogła wam pokazać co też dla pewnej bardzo miłej osoby wydziergałam. Dziergam cały czas prezent na wymiankę u maranty a w kolejce czekają kolejne projekty ;) Broderie nadal nie skończone i jakoś straciłam do tego sweterka serce... Na pewno go skończę, ale chyba potrzebuje troszke odpoczynku od dużych projektów.

Mniejsza ilość robótek na drutach (i postępów) spowodowana jest przede wszystkim moja drugą "miłością" - grą "The sims 3" (a dokładniej wyjściem najnowszego dodatku). To moje pierwsze hobby, choć przyznaję, że ostatnio poświęcałam mu bardzo mało czasu. Jednak za każdym razem jak sie pojawia nowy dodatek, przez kilka dni (no czasem tygodni ;) ) gram sobie w najlepsze. Mimo iż mój komp ledwo daje radę i gra zacina sie nawet na najmniejszych opcjach to i tak uparcie gram ;) Najnowszy dodatek bardzo mi się podoba i pewnie troszkę sobie pogram ;)


Komentarze:

ona_i_ja: na szczęscie się udało. Trzymam kciuki za Twoja szybką przeprowadzkę!

konwallia: Dzia ;) Czy Ty też nadal darzysz "simsy" uczuciem?


Anisa: Sprawozdanie ze spotkania na pewno będzie za kilka dni, także zapraszam.

Kasianat: Mam nadzieję, że sie jutro spotkamy! Do zobaczenia!