piątek, 19 marca 2010

Przesyłka - niespodzianka

Jakiś czas temu wzięłam udział w Candy u Art-glass-aki... wygrałam markery ;) Wczoraj bardzo miły Pan listonosz przyniósł mi przesyłkę. A w niej... sami zobaczcie:


Na zdjęciu są tylko 4 markery, poniewaz jeden znich jest juz w uzyciu:


Bardzo dziękuję, sprawiłaś mi niesamowitą przyjemność! 

Skąd wiedziałaś, że taką herbatkę chciałam posmakować? Markery idealne na moje małe druty - jeszcze raz dziękuję bardzo.

Komentarze:

Kasianat: Dziękuję bardzo, dzis już troszkę lepiej.

Piaseiza: Tak, oczka były inne we wzorze, ale mi się nie podobały - użyłam plastikowych. Czy posiadasz bloga ze swoimi pracami? Chetnie obejrzę Twoje zabawki ;)

Grażyna: dziękuję.

Anisa: Nowy blog juz zapisałam w zakładkach, śliczne rzeczy tworzysz. Najczęściej dziergam na drutach z żyłką. Drobne rzeczy (ręce, nogi, mniejsze zabawki) wolę na 3 pończoszniczych, ale niestety nie mam ich we wszystkich rozmiarach, więc bardzo rzadko z nich korzystam. Przymierzam sie do kupna kolejnych, bo jednak I-cord na drutach z żyłką to masakra :P

2 komentarze:

  1. Martynko - bardzo się cieszę, że Ci się podobają cukiereczki i fajnie, że już w użyciu :) A co do I-cord - ja mam takie ustrojstwo do robienia sznurków(laleczka się toto nazywa) - wychodzi mi sznurek na 4 oczka. Na pewno wygodniej się tym robi niż na 4 drutach, choć szerokość sznurka dość ograniczona ;) Mam w planach zrobienie w warunkach domowych czegoś takiego, bo nie wygląda skomplikowanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejku jesteś bardzo miła, nie mam swojego bloga. A do drutowanych maleństw to właśnie TY mnie natchnęłaś, więc na razie tylko kurczak no i kończę jajo. Kurczaków będzie na pewno więcej, bo z braku doświadczenia nakupiłam włóczki jak dzika ;. Czy Ty jakąś chustę dziergasz?

    OdpowiedzUsuń