wtorek, 23 marca 2010

Minął rok...

Wczoraj minął rok odkąd napisałam pierwszego posta. Przez ten rok wiele się w moim życiu działo, trochę rzeczy sie zmieniło - ale to chyba normalne ;)

Należy się małe podsumowanie tego "dzierganego" roku - mojego pierwszego, bo w styczniu minął rok odkąd wzięłam druty do ręki ;)  A wszystko zaczęło się od książki znalezionej w internecie "Teach yourself visually - Knitting". Pomyślałam, że to może być ciekawe, samej sobie coś wydziergać, choć kojarzyło mis ie to tylko i wyłącznie z nudnymi szalikami, czapkami i swetrami. Znalazłam u mamy jakieś druty i włóczkę i zabrałam się za oczka prawe. Jestem uparta, i tylko dlatego, mimo strasznie obolałych dłoni i bardzo złych wyników postanowiłam opanować tą "tajemna sztukę". Przez 2 tyg nie robiłam nic innego jak oczka praw a potem oczka lewe, dopiero jak byłam zadowolona z wyniku zabrałam się za wariacje dwóch (trzech) oczek razem, narzutów czy innego dodawania oczek. W tym czasie mama zaopatrzyła mnie w nowe druty (proste oczywiście) i nowy motek włóczki (a nawet dwa). Przyszedł czas na pierwszą robótkę - podkładkę do kuchni dzierganą metodą "double knitting":



Nikt mi nie powiedział, że ten typ dziergania to "wyższa szkoła jazdy" więc bez oporów dziergałam ;) Byłam zadowolona z efektu.  Wiedziałam jednak, że muszę spróbować czegoś nowego. Znalazłam portal Ravelry i bogactwo wzorów. Zakochałam sie w dzierganych zabawkach - wiedziałam że to jest to co chcę wydziergać. Wstyd przyznać, że dziergane zabawki kojarzyły mis ie z niezbyt urodziwymi lalkami i nigdy wcześniej mi sie nie podobały... Akurat w lidlu była promocja drutów oraz włóczek, więc zaopatrzyłam się w druty na żyłce aby móc wydziergać pierwszego misia. I znów nikt mi nie powiedział, że dzierganie na okrągło małych rzeczy (szczególnie na drutach lidlowych) to nic prostego. Tym razem  jednak niewiedza była błogosławieństwem bo "jak sie nie wie że coś jest trudne to staje sie to łatwe" ;) Od tamtej pory bardzo wiele się nauczyłam, a moje zabawki (mam taką nadzieję) są coraz bardziej dopracowane i ładniejsze. Nadal nie skończyłam sweterka, który zaczęłam dziergać we wrześniu - ale zabawek postało w ostatnim roku ok 40 :D Oprócz Mamy - Kury (mojego ostatniego nabytku) żadna więcej zabawka nie została u mnie (jest kilka, które czekają na wysyłkę).

Oprócz zabawek wydziergałam też:

  • 2 pary skarpet/bucików dla dzieci
  • czapkę dla dziecka
  • bluzkę na lato dla siebie
  • opatulacz na telefon
  • 6 czapek na zimę (żadna moja, ale rodzina sie cieszy)
  • 4 pary mittenek (jedna moja, ale bardziej do ozdoby bo nic a nic nie grzeje ten akryl)
  • 5 par skarpet (mąż i inni użytkownicy zadowoleni, a ja wciąż czekam na jedną parę dla siebie)
  • dziecięcy sweterek
  • 6 sukienek dla Barbie
  • chustę ażurową z luny
Wynik chyba nie jest zły ;) 

Jakie mam postanowienia na nowy rok dziergania i blogowania??

  1. Dokończyć Vine Yoke - może zdążę przed jesienią ;)
  2. Nauczyć sie robić ładniejsze zdjęcia i ładnie je obrabiać
  3. Dziergać z przyjemnością i radością tak jak do tej pory :D
Dziękuję wszystkim tu zaglądającym za wspólnie spędzony rok. Mam nadzieje, że będziecie tu nadal zaglądać. 

 Komentarze:

Makneta: Jaką owieczkę dziergasz - wg czyjego wzoru? Czasem tak jest, że kończyny zabawki są nierówne - też nie wiem jak to sie dzieje, ale chyba żadna moja zabawka nie jest w 100% symetryczna. Nie przejmuj się zupełnie. Jakbyś miała jakieś pytania pisz śmiało na maila - postaram sie pomóc.A książkę na razie położyłam w bezpiecznym miejscu i póki nie skończę projektów terminowych staram sie do niej nie zerkać ;)

piaseiza: Czekam z niecierpliwością na Twoje prace.

Konwalia: Mam nadzieję, ze nie będziecie czekać zbyt długo ;)

9 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin blogu! :) Jestem pod wrażeniem - taka podkładka jako pierwsza robótka? No no...! Nic dziwnego, że Twoje zabawki są pierwsza klasa!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. No to z okazji roczku życzę dalszych cudownych zabawek, poznawania nowych technik i ogólnie sukcesów dziewiarskich.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje wytrwania calego roku! I zycze kolejnych owocnych lat na drucianym froncie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje przede wszystkim za cierpliwość i zycze aby wszystkie plany robótkowe sie spełniły/\.Pozdrawiam-Iwona

    OdpowiedzUsuń
  5. no to gratulacje za rok dziergania!!!! Aby nastepny byl równie owocny co miniony!!!! pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. O rety, a ja oglądając Twoje prace myślałam, że Ty dziergasz od paru (czy nawet kilkunastu) dobrych lat :O Ale jako stała czytelniczka Twojego bloga życzę Ci kolejnych lat blogowania i kolejnych lat dziergania,a przede wszystkich kolejnych tak pięknych zabawek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sto lat, sto lat - na Twoje szczęście bez głosu, bo śpiewam fatalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję roczku. Dziergasz świetnie i jesteś inspirująca!!!
    Aż wstyd się przyznawać ile lat temu stawiałam pierwsze kroki w robótkach na drutach ;-)
    a owieczkę robię wg. tego wzoru http://www.ravelry.com/patterns/library/fuzzy-mitten-lamb
    Nierówne nogi to wina tego, że na początku zbyt luźno robiłam.
    Pozdrawiam
    Makneta

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję rocznicy! Dużo kolejnych wspaniałych pomysłów życzę :)

    OdpowiedzUsuń