No i stało się... Zakochałam się w robieniu ubrań na drutach... Jakiś czas temu kupiłam w lidlu duży motek poliakrylu i od tamtej pory miałam kilka pomysłów na niego. Początkowo miała powstać z niego torba, ale tylko druty 2,5 lub 3 dawały mi odpowiedni "gauge", a nie uśmiechało mi się robić tak dużej torby na takich drutach. Poza tym w międzyczasie wymyśliłam sobie fajne warkocze na ta torbę a melanż i warkocze nie bardzo się lubią. Potem myślałam o kapciuchach i różnych pomniejszych różnościach... Ostatnio jednak zachciało mi się bolerka i postanowiłam spróbować z tą włóczką... Zaczęło wychodzić całkiem fajnie, więc na pewno skończę ten projekt. Projekt Drops'u zapewne nieco zmienię - już dostosowałam liczbę oczek i rzędów do włóczki i drutów. Zdecydowanie zrobię dłuższe rękawy,a co do reszty... się zobaczy :D
No to kilka zdjęć:
Mnie się podoba a Wam?
swietnie sie ukladaja te kolory..pewnie na przodzie i tyle beda węższe paski..ale i tak super kolorystyka..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńTeż skusiłam się na ten wieeeelki motek włóczki....
OdpowiedzUsuńDelikatne wzorki i kolorki. Jestem przekonana, ze wyjdzie bardzo ładne bolerko.Pozdrawiam Amaya
OdpowiedzUsuń