Tak wiem, należy mi się lanie za takie długie milczenie. Niestety nadal nie posiadam aparatu więc przez jakiś czas moje zdjęcia nie będą należały do najlepszych... No w sumie skąd siostra miała wiedzieć, że aparat fotograficzny nie przepada za piaskiem ;) Nie wiem kiedy uda mi się dorwać do jakiegoś porządnego aparatu, więc na razie muszę się zadowolić zdjęciami z telefonów komórkowych. Nie są one takie najgorsze (2megapiksele i 5megapikseli) ale jednak zdjęcia wychodzą takie sobie...
Wzór: Broderie by Connie Chang Chinchio
Włóczka: Sonata (4 motki)
Druty: 3,5
Mimo iż robiłam rozmiar dużo mniejszy, to jednak sweterek jest luźny. Co prawda schudłam, ale nie aż tyle ;) Górny ażur nieco się zwija, ale nie jest tragicznie. Mam zamiar kupić jeszcze dwa guziki, wtedy w ogóle nie powinien mi z ramion spadać. Bardzo ten sweterek lubię, a krótkie rękawy są idealne na lato. Bardzo się cieszę, że w końcu coś mi się udało dla siebie wydziergać. Mam kolejne plany, ale na razie cisza ;)
Sweterek wygląda ekstra a co9 aparatu to tak bywa. Ja też czasami wstawiam zdięcia z komórki
OdpowiedzUsuńśliczny!, na żywo widziałam i potwierdzam :)
OdpowiedzUsuńa guziki załatwią kwestię spadającego z ramion ażuru i będzie super!