wtorek, 6 lipca 2010

Don't eat yellow snow? Why not, it's tasty!

yellow snow

Czy znacie amerykańskie "snow cones"?? Tyle razy pojawiały sie w filmach i serialach, że w końcu postanowiłam zrobić sobie coś podobnego w domku. Oczywiście nie posiadam specjalnej maszyny jak to mają Amerykanie, więc zrobiłam to "po Pyziulkowatemu" czyli inaczej mówiąc "jak nie po dobroci to siłą"...Wyszło całkiem dobrze (choć nie idealnie) i od jakiegoś czasu to nasz ulubiony deser w domku. Jest dosyć niskokaloryczny (wszytko zależy od dodatków) a do tego zimny i orzeźwiający.

Co jest nam potrzebne:

Yellow snow0
Woreczek lodu (zamroziłam wodę mineralną)
Syrop owocowy (lub inny dodatek smakowy, np sok owocowy)
Robot kuchenny z możliwością kruszenia lodu LUB
Woreczek z grubszego plastiku, papier do pieczenia, młoteczek, zwykły mikser z nożykami.


Jeśli posiadacie mikser z funkcją kruszenia lodu po prosty wsypcie lód do miksera i rozkruszcie go jak najdrobniej (na "śnieg"). Jeśli jednak tak jak ja nie posiadacie takiego urządzenia to trzeba improwizować. Umieśćcie lód w woreczku, woreczek zamknijcie i owińcie dokładnie papierem do pieczenia. Jest to konieczne ponieważ woreczki lubią pękać a papier powstrzyma lód przed rozprzestrzenieniem sie po kuchni. Tego zestawu używam kilkakrotnie ;) Tak przygotowany lód uderzamy młotkiem dopóki wszystkie większe kawałki nie zostaną rozbite. Jak już sie jest zadowolonym z wyniku przesypujemy lód do miksera.

Yellow snow1

Miksujemy tak długo aż powstanie "śnieg" czyli nie będzie już większych kawałków lodu. Nigdy nie udało mi się zrobić tak, aby choć kilka średniej wielkości się nie pojawiło, ale to nie szkodzi. Przekładamy lód do pucharków i polewamy syropem. Ilość syropu to już kwestia gustu.

Yellow snow2

Deserek gotowy. Na prawdę polecam ;)

Komentarze:

Jeniulka: Dzia :)

Yadis: Jeszcze raz dziękuję. Prezent jest po prostu wspaniały a kolejne zabawki są na mojej liscie "do zrobienia" ;)

Anisa: Masz rację, że te starsze projekty mają coś w sobie. Mimo mniejszej ilości szczegółów bardzo mi się podobaja.

Konwalia: Małpka jest najfajniejsza, to prawda. Ale reszta zabawek też fajna ;)

2 komentarze:

  1. Wygląda na baaaardzo orzeźwiające :) chyba wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy deserek i bardzo fajnie wygląda, jak prawdziwy śnieg.

    OdpowiedzUsuń