Obiecałam kolejne buciki i słowa dotrzymuję. Tym razem są one malutkie - 8cm czyli na noworodka ale spokojnie stópka 10cm się zmieści (taką stópkę ma króliczek na zdjęciu ;) ) Wykorzystałam resztki jakie zostały mi z włóczki skarpetkowej. Do kompletu miała powstać jeszcze czapka ale już mam za mało włóczki.
Na razie mam mała przerwę od dziergania. Choróbsko mnie rozłożyło i powiem że nie w głowie mi druty. Maj mam "pełen wrażeń" więc nie wiem czy w ogóle cokolwiek powstanie w tym miesiącu...
Komentarze:
Malutka, Ann, Habka, Piaseiza, Pierdruty: Dziękuję wam bardzo.
Kachazet: oj do tych włosów potrzebna jest cierpliwość... ;)
Kasia: Oj wiem. Ja na szydełku nie wydziergam nic sensownego i tym bardziej podziwiam Ciebie i Twoje wyroby ;)
Śliczne buciki!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzecudniutkie :*
OdpowiedzUsuńZawsze rozczulają mnie takie maleństwa, przypominają mi sie maleńkie stópki moich dziewczynek :)
OdpowiedzUsuńBoskie buciki!!
OdpowiedzUsuńjakie śliczne
OdpowiedzUsuń