czwartek, 16 grudnia 2010

Pierwszy świateczny prezent

 W tym tygodniu przyszły oczekiwane od 7 tygodni przesyłki z Kanady. Karen postanowiła zrobić mi prezent na święta, a ponieważ obie uwielbiamy dziergać zabawki prezent jest  wręcz idealny. Sami zobaczcie:

Christmas Gift

W kartoniku znalazłam 3 motki włoczki: 2 motki skarpetkowej (choć grubszej 300m/100g) kolorowej włóczki na skarpetki dla męża oraz 1 duży motek (160g) włóczki syntetycznej dziecięcej. Do tego zestaw drewnianych drutów skarpetkowych oraz 3 małe buteleczki prawdziwego kanadyjskiego syropu klonowego. Musze przyznać, że to te buteleczki najbardziej mi przypadły do gustu. Kocham wręcz syrop klonowy ale jego cena w Polsce jest zbyt wysoka jak dla mnie... Już się nie mogę doczekać świątecznego śniadania ze słodkimi grzankami polanymi syropem...Następnego dnia listonosz przyniósł kopertę z książkami. Jak widać na zdjęciu przez długi czas będę miała co dziergać ;) Książka z lalkami jest po prostu "de best of de best". Już się nie mogę doczekać dziergania jednej z nich.

Niestety na razie siedzę przeziębiona w domku i nie bardzo mogę sie skupić na czymkolwiek. Mam do dziergania kilka rzeczy, ale są to same warkocze, a to dzis dla mnie za duzo... Mam nadzieję, że jutro juz poczuję sie lepiej i będę mogła wrócić do dziergania. Na razie czas na aspirin c, ciepłą herbatkę i wygrzanie się pod kołderką.

Komentarze:

Alex: Dostaję powiadomienie o każdym komentarzu na maila nawet bez moderacji, więc zawsze wiedziałam co się dzieje. Bloga nie mam zamiaru zamknąć, nie pozwolę abyś płakała przeze mnie ;)

Lete: Opis będzie niedługo gotowy i będę potrzebowała testerów, będę o Tobie pamiętała ;)

Piaseiza: Chyba nie wymagam od siebie za dużo ;) Musze jednak wprowadzić zasadę kończenia małych projektów w max miesiąc bo inaczej  pozostanie mi mnóstwo WIPów...

Grażyna, Kachazet: Dzięki.

5 komentarzy:

  1. Świetne prezenty.
    Ja nie mam problemów z VIP'am ;), bardziej obawiam się UFO (unfinished objects) - chyba zaraziłam się po sieci jakimś wirusem, bo nigdy wcześniej nie zaczynałam kolejnej pracy przed skończeniem poprzedniej, no ale gdyby nie sieć i takie blogi jak Twój, pomysłów tyle też bym nie miała :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie jest dostawać prezenty. Zaczynam czekać na nowe fajne zabawki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super prezent!
    Kuruj się i wracaj do zdrowia, to cię niedługo wyciągniemy na sanki z Synkiem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne prezenty! I szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe prezenty! Ja również życzę dużo zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń