czwartek, 6 maja 2010

Broderie w trakcie dziergania

Udało mi się dogadać z aparatem. Ja obiecałam zakupić niedługo nowe akumulatorki a on obiecał do tego czasy lepiej gospodarować starymi ;) Dzięki temu udało mi się zrobić zdjęcie fragmentu Broderie jaki już mam. Zużyłam na razie jeden cały motek Sonaty i zaczęłam drugi. W sumie zakupiłam 6 (tyle woła wzór) ale poprzedni wzór z Twist Colective wołał o 700g na sweter a ja zużyłam 500g... Sonanta wydaje sie być wydajna. Ten fragment na zdjęciu to cześć od paska (pod piersiami) do pokroju pach (które zaraz zaczynam). Jak widać, dzierga się "prawie w całości" i jedynie rękawy trzeba będzie przyszyć. Tego się bardzo boję i na pewno będę potrzebowała kogoś kto mi pomoże. Mam nadzieję, że Mao mnie przygarnie na nauki ;)



Kolor na zdjęciach jednak jest przekłamany. Na drutach mam śliczną oliwkę/khaki a to co widać na zdjęciu to efekt pogody. Zdjęcia z lampa wyszły jeszcze gorsze...
Mam nadzieję skończyć go w maju, ale sami wiecie jak to jest ;)  W głowie mam kolejne pomysły ale MUSZE się wyrobić. Niedługo czeka mnie pewna "dostawa", ale to na razie tajemnica więc.... :-$

Komentarze:

Konwallia, Grażyna, art-glass-ak: Dzięki :D

Konwallia: Wzór tak na prawdę jest bardzo prosty, ale ilość oczek duża więc wolno sie dzierga.

4 komentarze:

  1. Chcesz skończyć w maju, ale nie wiesz jak będzie...? Przynajmniej zaczęłaś! I fajnie się zapowiada. Ja mam Broderie w kolejce już od dawna, a jakoś mi z tym sweterkiem nie po drodze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ach te misterne azury..twoj zapowiada sie pieknie pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj serdecznie zapowiada sie cudeńko na drutach kolor mi sie podba mimo iz jak piszesz że aparat nie oddaje prawdziwego koloru serdecznie pozdrawiam dziergajacy kriss

    OdpowiedzUsuń